czwartek, 15 grudnia 2011

Gramatyka angielska to nie wszystko

Co na początku? Idiomy angielskie czy phrasal verbs?

Nie dość, że nauki i wszelkich zajęć mam dużo, to jeszcze ten wyjazd... Miesiąc na wyspie, miesiąc pełen zwiedzania i innych atrakcji. Będę musiał douczyć się szybko angielskiego i to jak najwięcej się da. Brat niby ma nas trochę oprowadzić po okolicach, pokazać Londyn, Southampton i coś jeszcze, ale potem rodzice będą chcieli, żebym to ja, jako drugi, znający język angielski syn wspomagał ich na każdym kroku. Biedni, uczyli się w szkole rosyjskiego.

Na początku zabiorę się za powtórkę słownictwa. Nauka angielskiego zawsze przegrywała u mnie z wyjściem na mecz. To chyba dlatego zimą miałem lepsze oceny. Jednak, żeby się zabrać za słówka, muszę przejrzeć moje pomoce, bo gdzieś to wszystko jest. Podręcznik, zestaw fiszki angielski, słownik. Słownik nawet jest na półce, wygląda świeżo. Wygląd i to, że stoi na swoim miejscu, najlepiej świadczy o tym, że niewiele z niego korzystałem.


Fiszki muszą się odnaleźć, wszystkie!

Gdzie mogłem je wrzucić? Tego nie pamiętam. Ktoś je schował? Może pożyczyłem? Póki ich nie ma, to będę musiał poszukać innych. Spytałem się kilku znajomych, nikt nie pożyczał, nikt nie wie o co chodzi. Najlepiej jak rozejrzę się po księgarniach językowych i w necie. W necie jest trochę ciekawych stronek. Etutor, fiszki.pl, fiszkoteka.pl, angielski.edu. Jest w czym wybierać. Na początek może być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz