wtorek, 17 stycznia 2012

Podróż

Późno zabieram się dziś za naukę angielskiego. Jakoś ostatnio nie mam za dużo ochoty do nauki w ogóle. Dlatego postanowiłem ułatwić sobie przypomnienie/przyswojenie słówek angielskich dotyczących podróżowania. Wsparłem się przy tym całkiem ciekawym opracowaniem, które znalazłem ostatnio w stercie książek upchniętej pod łóżkiem. To "Repetytorium Leksykalne", całkiem przydatna książeczka. Tematy są przystępnie przedstawione. Dodatkowym plusem jest słowniczek, znajdujący się na końcu każdego z artykułów. Dobrze się z tego korzysta. Myślę, że jeszcze nie raz do tego sięgnę.

W poszukiwaniu pomocy przeszukiwałem też internet. Znalazłem dwa blogi. Jeden pisany przez maturzystę, a drugi nie wiem, kogoś kto uczy się angielskiego. W obydwóch znalazłem kilkanaście przydatnych słówek i zwrotów. Będę je śledził na bieżąco, może będzie w nich jeszcze coś, co mi się przyda. Poza tym szukałem jeszcze różnych stron, głównie darmowych, bo po co płacić, skoro może jest coś za darmo? Postaram się jeszcze w tym tygodniu zmobilizować i posiedzieć nad angielskim trochę więcej niż pół godziny. Postaram się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz